25.10.2022, 11:22
Motoryzacyjni sympatycy bez wątpienia nie cieszą się z tego, iż obecnie trwający sezon F1 powoli się kończy. W ubiegły weekend poznaliśmy wszystkie najważniejsze rezultaty aktualnego sezonu. Po dziewięcioletniej dominacji Mercedesa zespół RB Racing zdołał wywalczyć tytuł mistrzowski konstruktorów. Aktualny sezon jest dla ekipy Oracle Red Bull Racing doskonały pod wieloma względami i ciężko temu zaprzeczyć. W pierwszej kolejność należy mieć na uwadze to, w jak niezwykłej dyspozycji jest obecnie Verstappen. Mistrz F1 z poprzedniego sezonu zapewnił sobie kolejny tytuł z kolei podczas rundy o Grand Prix Japonii. W tym momencie ma możliwość dogłębnie skoncentrować się na łamaniu kolejnych rekordów. Zwycięstwo w niedzielnym wyścigu sprawiło, że kierowca z Holandii wyrównał rekord liczby triumfów w trakcie sezonu.
W obecnej chwili ten rekord wynosi 13 zwycięstw, ale Max Verstappen ma szansę, aby mocno go poprawić. Do finału aktualnego sezonu zostały 3 rundy i Verstappen może śmiało wygrać każdy. Podczas trwania GP w Austin kierowca Red Bull Racing po raz kolejny udowodnił, dlaczego jego dominacja w trakcie tego sezonu jest tak gigantyczna. Verstappen jeździ świetnie i nawet w ciężkich warunkach umie dowieźć wygraną w wyścigu. Dla mistrza Formuły 1 początek wyścigu o GP USA był niesamowity. Był w stanie już przed zakrętem numer 1 ominąć kierowcę Ferrari i miał możliwość, aby powiększać swoją przewagę nad resztą stawki. W trakcie pitstopu obecny mistrz świata stracił wiele czasu w trakcie pobytu w boksie, ponieważ wystąpił kłopot przy zmianie opon. Sporo wskazywało na to, że może na tym zyskać zdobywca 7 mistrzowskich tytułów Sir Lewis Hamilton, który przejął fotel lidera. Holenderski kierowca jednak nie miał zamiaru odpuścić i zdołał dogonić Lewisa Hamiltona, a następnie go wyminąć. Max Verstappen w końcowym rozrachunku triumfował w wyścigu o Grand Prix USA, na drugim miejscu był siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton, a na trzecim miejscu znalazł się Leclerc z zespołu Ferrari.
Brak komentarzy