06.09.2021, 10:39
Od zaledwie kilku dni w pasie przy granicy z Białorusią wszedł w życie stan wyjątkowy, którym objęto aż 183 miejscowości, a więc określoną część rejonów województwa lubelskiego i podlaskiego. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta wydanego na wniosek rządu. Rząd Morawieckiego Mateusza wyjaśnił zapoczątkowanie stanu wyjątkowego zajściem na granicy z Białorusią oraz działaniami dyktaturami Aleksandra Łukaszenki, prowadzącego "wojnę hybrydową", w której przesiedleńcy są wykorzystywani. Wedle opiniiZgodnie ze zdaniem polskiego rządu przywożeni są na granice migranci przez służby białoruskiego reżimu. Znajduje się wśród nich grupa, która od już kilku tygodni obozuje na Podlasiu w Usnarzu Górnym.
Ponadto rząd sygnalizował również zbliżające się wojskowe manewry Zapad-2021, w ramach których w niewielkiej odległości od granicy z Polską będzie ćwiczyć około dwieście tysięcy żołnierzy rosyjskich oraz białoruskich. Zgodnie z konstytucją, stan wyjątkowy można wprowadzić, kiedy w sytuacji istotnych zagrożeń środki konstytucyjne są niewystarczające. Natomiast postulat prezydenta o nałożenie stanu wyjątkowego może odwołać Sejm, z tego powodu już dziś zajmuje się sprawą.
Do działaczy sceny politycznej opozycji zwrócił się też szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynator specjalnych służb Mariusz Kamiński, który informował o elementach zagrożenia niezależności naszego kraju i integralności granic naszego państwa. Oświadczył też, że zarządzane w tym momencie przez dyktaturę prezydenta Łukaszenki, organizuje ogromną międzynarodową operację migracyjnej turystyki. Poza tym podkreślił, iż białoruski reżim uruchomił niedawno połączenia z Libanem. Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak poinformował, iż w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej składa wniosek o uchylenie rozporządzenia prezydenta odnoszącej się do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Dostrzegł, iż w uzasadnieniu rozporządzenia nie ma informacji o tym, że aktualne zagrożenie nie może być usunięte przy wykorzystaniu już istniejących środków. Koniec końców Sejm w głosowaniu nie uchylił rozporządzenia prezydenta o wprowadzeniu wyjątkowego stanu obok granicy z Białorusią.
Brak komentarzy